Recenzja od „Diabeł poleca” https://www.facebook.com/Diabelpoleca

( PATRONAT MEDIALNY )

ZA ŚCIANĄ WSZYSTKICH KRZYWD

W sierpniu nakładem wydawnictwa Szara Godzina ukazała się kolejna już powieść Anny Stryjewskiej – „Zośka. Dopóki biło serce”. Każdą następną książką autorka potwierdza swój niesamowity talent do pięknego opowiadania chwytających za serce opowieści.

Początek lat sześćdziesiątych dwudziestego wieku, niewielka wieś w województwie łódzkim. Zosia, nastoletnia dziewczyna, wiedzie ciężkie i mało satysfakcjonujące życie z rodzicami i młodszą siostrą Jadzią. Szarość codziennej egzystencji, pracę w domu i na roli, rozświetla dziewczynie jedynie marzenie o własnej maszynie do szycia i realizowaniu swojej pasji. Problemy kazdego dnia, bieda, surowość matki – wszystkie te elementy sprawiają, że Zośka stopniowo odsuwa swoje marzenia. Kiedy czuje porywy pierwszej miłości zdawać się może, że nareszcie odnajdzie klucz do swojego szczęścia. Okaże się jednak, że życie postawi przed nią jeszcze mnóstwo przeszkód, a to co nowe, nie zawsze jest czymś lepszym.

Obraz wsi wykreowany ręką Anny Stryjewskiej jednocześnie zachwyca i przeraża. Bardzo plastyczne opisy i fenomenalnie oddany klimat społeczności wiejskiej zasługują na uwagę. Autorka dołożyła wszelkich starań, by był to obraz pełny, nie przejaskrawiony i bardzo prawdziwy. Nie potrzeba wiele czasu, by całkowicie przeniknąć do tego świata. Bogaty język, pełna pasji narracja i ogrom emocji włożony w tę historię, sprawiają że tę powieść czyta się po prostu wspaniale. Realia wsi powojennej stanowią bardzo mroczny podkład pod historię, która umiejętnie opowiada zarówno o ludzkich dramatach jak i wielkiej potędze marzeń. Czy Zośce uda się odmienić swój los? Czy spełni marzenia i będzie szczęśliwa? Jak wielką siłę będzie musiała odnaleźć w sobie by rzucić wyzwanie przeznaczeniu?

Opowiedziana kolorem, smakiem i słońcem historia młodej kobiety, która wymyka się poza narzucone jej ramy. Odważnie patrzy w przyszłość mimo ogromu krzywd, które ją dotykają, dla wielu osób może być inspiracją do walki o siebie. W książkach Anny Stryjewskiej cenię piękny język jakim się posługuje, niebywały talent narracyjny, a także tę jedyną w swoim rodzaju poetyckość smutku, którą przeplata w opowiadanych przez siebie historiach. Bohaterowie Stryjewskiej charakteryzują się tym, że los wyjątkowo okrutnie się z nimi obchodzi. Targani traumatycznymi przeżyciami, nieszczęśliwi, zaszczuci. Wszystkie powieści pisarki są bardzo realistczne i dogłębnie przejmujące. W tych książkach wielu z nas odnajdzie echo swoich problemów. Co szczególnie ważne : są także bardzo budujące. Anna Stryjewska jak mało kto potrafi z czeluści beznadziei wyciągnąć iskrę światła. Kreując portrety postaci skrzywdzonych, o niełatwych losach, zagubionych, ale także świadomych swoich wartości i pragnień, sprawia, że jej bohaterowie stają się czytelnikowi bardzo bliscy. Są perfekcyjnie dopracowani i mają bogate portrety psychologiczne. Kto raz poznał pióro autorki niewątpliwie sięgnie po kolejne jej tytuły. Nie jest rzeczą łatwą mając na koncie tak udane powieści jak „Chłopiec z ulicy Wschodniej” nie tylko utrzymać poziom kolejnych książek, ale wzbić się jeszcze wyżej. Annie Stryjewskiej się to udało. „Zośka” to powieść absolutna. W trakcie lektury kilka razy wracałam do niektórych fragmentów po to tylko, by rozkoszować się urodą ich zapisu. Kiedy ta podróż się zakończyła i dotarłam do ostatniej kropki, uświadomiłam sobie, że nigdy jeszcze żadna powieść obyczajowa tak bardzo mnie nie poruszyła. Wędrówałam z Zośką przez pola i wsie, żyłam jej rozterkami i kibicowałam jak mało komu. Dałam porwać się tej historii całkowicie. Rzadko zdarza mi się tak głęboko przeżywać czytaną ksiązkę i móc podzielić się z czytelnikami takimi uczuciami. Jestem syta. Jestem spełniona.

„Zośka. Dopóki biło serce” to pierwszy tom tej niesamowitej opowieści. Książka, która zaspokoi nawet wybredne czytelnicze gusta. Pełnokrwista, barwna i tak niesamowicie nasycona emocjami. Są książki od których trudno jest się oderwać, kartkujemy je z wypiekami na twarzy i wciąż chcemy zatrzymać tę chwilę, gdy przenieśliśmy się w tak malowiczy świat. Są książki nieodkładalne, książki ponadczasowe i wielkie. Taką właśnie powieścią jest „Zośka”. To literacki majstersztyk, który uwodzi językiem, czaruje niesamowitą aurą i na bardzo długi czas pozostaje w pamięci. Życzyłabym sobie czytać wyłącznie tak napisane i profesjonalnie dopracowane powieści. W świecie pustosłowia, gonitwy premier, powieści miałkich i produkowanych na skalę masową, taka książka to diament. „Zośka” to powieść, którą polecić mogę zarówno młodym osobom jak i tym, którzy są już doświadczonymi smakoszami literatury. Uniwersalny przekaz tej książki trafi do czytelników w każdym wieku. Trudno mi wyobrazić sobie, że mogłabym w najbliższym czasie trafić na lepszą powieść. Anna Stryjewska kolejny raz udowodniła, że talent i ciężka praca są kluczem do sukcesu. Zaproście „Zośkę” do swoich domów, a gwarantuję Wam, że zyskacie przyjaciółkę. Diabelska ocena to 6, wyłącznie dlatego, że w swej skali nie posiadam wyższej. Kocioł emocji, bardzo bogate tło społeczne i wyśmienite porterty psychologiczne. Jeżeli mielibyście przeczytać tylko jedną książkę niechaj to będzie „Zośka” Diabeł najmocniej poleca.